Fani Motoru Lublin oraz BETARD Sparty Wrocław od dawna czekali na pierwszy mecz finałowy sezonu 2021 PGE Ekstraligi żużlowej, w którym zawodnicy jednej z drużyn mieli przybliżyć się do złotych krążków. Ekipa z Dolnego Śląska, która po sezonie zasadniczym nie miała sobie równych i zajęła pierwsze miejsce w stawce, w półfinale z Unią Leszno, wygrywają oba mecze (49:41. 47:43). Ich konkurentami w wielkim finale będzie natomiast Motor Lublin, który ostatnim mistrzostwem mógł cieszyć się 30 lat temu, w 1991 roku. Ekipa z Lubelszczyzny skończyła sezon na 2. miejscu w tabeli i w półfinale niespodziewanie pokonała Stal Gorzów z Bartoszem Zmarzlikiem w składzie identycznym wynikiem jak Sparta (49:41, 47;43). Kibice obu ekip od dłuższego czasu zacierali ręce na myśl o pojedynku Motor Lublin - Sparta Wrocław, jednak na pierwszy mecz będą niestety musieli jeszcze trochę poczekać. Plany zepsuła, jak zawsze, pogoda.
Marzenia Kubicy rozbite w pył! Sprawa jest już przesądzona, podano oficjalny komunikat
- Ze względu na trwające od 16 września opady deszczu, niską temperaturę powietrza, jak również mając na uwadze aktualny stan toru oraz niekorzystne prognozy pogody na kolejne dni – na podstawie przesłanego raportu komisarza toru – Ekstraliga Żużlowa odwołuje mecz PGE Ekstraligi MOTOR Lublin – BETARD SPARTA Wrocław zaplanowany na 19 września - czytamy w oficjalnym komunikacie PGE Ekstraligi. Spotkanie Motoru ze Spartą przełożone zostało na czwartek, 23 września, na godzinę 20:00.
Michael Schumacher mógł uniknąć tragedii. Wyszły wcześniej niepublikowane fakty