Vettel przeżył na torze Sepang prawdziwy koszmar. Niemiec zmuszony był wykorzystać nowy silnik, ale ledwie wyjechał na tor, a okazało się, że robota mechaników poszła na marne. Bolid 30-letniego kierowcy nie był bowiem przygotowany i ostatecznie gwiazda Ferrari nie przejechała choćby jednego okrążenia. Oznacza to, że w niedzielę Vettel rozpocznie wyścig o Grand Prix Malezji z ostatniej pozycji startowej.
Brzmi to dla Niemca tym gorzej, że kwalifikacje, po raz 70. w karierze, wygrał Lewis Hamilton. Brytyjczyk w klasyfikacji generalnej ma 3 punkty przewagi nad Vettelem i wydaje się, że tę przewagę będzie mógł znacznie powiększyć. O ile planów nie pokrzyżuje mu drugi w trakcie sobotniej rywalizacji, kolega Vettela z teamu Ferrari, Kimi Raikkonen. Tylko Fin i Brytyjczyk wydają się gotowi walczyć o najwyższy stopień podium, bo różnica pomiędzy nimi, a zawodnikami zespołu Red Bull - trzeciego Maxa Verstappena i czwartego Daniela Ricciardo - sięgnęła niemal pół sekundy.
Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Malezji:
1. Lewis Hamilton (Mercedes)
2. Kimi Raikkonen (Ferrari)
3. Max Verstappen (Red Bull)
4. Daniel Ricciardo (Red Bull)
5. Valtteri Bottas (Mercedes)
...
20. Sebastian Vettel (Ferrari)