To był jeden z najbardziej dramatycznych wypadków w Formule 1 w XXI wieku. W Bahrajnie Romain Grosjean uderzył w barierę z prędkością ponad 220 km/h. Pojawił się ogień. Przez blisko pół minuty Grosjean nie mógł opuścić samochodu. Kiedy w końcu mu się udało i trafił do szpitala, lekarze stwierdzili u niego poparzenia dłoni drugiego stopnia. Francuz pokazał teraz, jak wygląda jego prawa ręka po zdjęciu bandaży.
Robert Kubica NIECIERPLIWIE czeka na jedną wiadomość
"Do diabła, bardzo się cieszę, że moja prawa ręka nie ma już opatrunku. Czeka mnie smarowania kremem przez cały dzień, ale dobrze widzieć ją w takiej formie. Czekam aż moja lewa dłoń będzie wyleczona" - napisał 34-latek, zamieszczając zdjęcia w mediach społecznościowych.
Grosjean po wypadku opuścił GP Sakhir i nadchodzące GP Abu Zabi. To oznacza, że wyścig w Bahrajnie był jego pożegnaniem z Formułą 1. Wraz z końcem 2020 roku wygasa jego kontrakt z Haasem. Na razie nie wiadomo, gdzie będzie się ścigał w przyszłym sezonie.