Bartosz Smektała

i

Autor: Paweł Wilczyński, Cyfrasport Bartosz Smektała

"Smyk" wjedzie na żużlowy szczyt? Bartosz Smektała nadzieją polskiego żużla

2019-05-22 19:42

Mimo że nie skończył jeszcze 21 lat, już jeździ jak profesor. Mowa o Bartoszu Smektale, żużlowcu Unii Leszno, który w ubiegły weekend oczarował warszawską publiczność podczas Grand Prix na PGE Narodowym. Według wielu „Smyk” ma wszystko, by w przyszłości osiągać wielkie sukcesy.

Na co dzień mieszka we wsi Księginki w powiecie śremskim (woj. wielkopolskie), które liczy sobie około 300 mieszkańców, a w ubiegły weekend rozgrzał do czerwoności ponad 50 tysięcy kibiców zebranych na trybunach PGE Narodowego. „Smyk” w rundzie zasadniczej jeździł jak natchniony, a w 16. biegu pokonał aktualnego mistrza świata Taia Woffindena, zwyciężając wyścig (Brytyjczyk był ostatni). Nic więc dziwnego, że żużlowiec Unii Leszno pewnie awansował do półfinału. W nim musiał uznać wyższość Nilsa Kristiana Iversena, Leona Madsena i Bartka Zmarzlika, ale 3 zwycięstwa w 6 biegach i 10 punktów to wielki sukces zawodnika, dla którego będzie to ostatni sezon w roli juniora. – Dzień przed zawodami, podczas treningu byłem zagubiony. Nie wiedziałem jak poruszać się po parkingu, wszystko było nowe. W dniu zawodów był jednak pełen luz. Kibice nieśli mnie w każdym biegu – mówił szczęśliwy Smektała, który czuł jednak niedosyt po przegranym półfinale. – Gdybym nie popełniał tylu błędów to mogło to wyglądać inaczej. W GP nie ma jednak miejsca na błędy. Cóż, pierwsze koty za płoty. Zresztą… ja tu jestem tylko przejazdem – powiedział „Smyk”, który w Warszawie wystąpił z dziką kartą.

Dzień po GP Polski ścigał się w Częstochowie, gdzie znów potwierdził znakomitą formę. W czterech biegach zdobył 9 punktów, a jego Unia Leszno wygrała z Włókniarzem 59:31. „Byki” są liderem PGE Ekstraligi i mają szansę na trzecie mistrzostwo Polski z rzędu, a sam Smektała może w tym sezonie jeszcze obronić tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów i miano… najlepszego juniora ligi. Mimo takich sukcesów w tak młody wieku, twardo stąpa po ziemi i nie zaniedbał nauki (w ubiegłym roku został absolwentem technikum samochodowego w Śremie i zdał maturę). Jego idolami są żużlowiec Leigh Adams i... pięściarz Mike Tyson.

 – Ten chłopak ciężko nad sobą pracuje i ma wszystko, by wjechać na żużlowy szczyt – komplementował Polaka czterokrotny mistrz świata Amerykanin Greg Hancock. Nie mielibyśmy nic przeciwko!

Bartosz Smektała
Klub: Unia Leszno
Sukcesy: Indywidualny mistrz (2017) i wicemistrz (2018) Polski juniorów, Indywidualny wicemistrz Europy i świata juniorów (oba w 2017), Indywidualny mistrz świata juniorów (2018), Drużynowy mistrz Polski z Unią Leszno (2017, 2018), Drużynowy mistrz świata i Europy juniorów (2017)

Najnowsze