Żużel, GP Skandynawii. Jarosław Hampel wyprzedził Tomasza Golloba

2011-08-15 11:44

Wydawało się, że podczas Grand Prix Skandynawii w Malilli Tomasz Gollob weźmie się w garść i wreszcie ruszy w pogoń za liderem klasyfikacji Gregiem Hancockiem. Nic z tego! Niespodziewanie to nie on, a Jarosław Hampel wygrał w Szwecji, wyprzedził w tabeli mistrza i jest największym zagrożeniem dla Amerykanina.

Od początku zawodów z polskich żużlowców dobrze jeździł tylko Hampel, który pobił nawet rekord toru. Rune Holta, Janusz Kołodziej i - niespodziewanie - Gollob byli tylko tłem dla najlepszych. Zresztą pod koniec fazy zasadniczej z tonu spuścił także Hampel, który z ledwością zakwalifikował się do półfinału.

- To były dla mnie bardzo trudne zawody, zwłaszcza na początku, kiedy zmieniałem motocykle niemal po każdym biegu, nie mogąc znaleźć odpowiedniej prędkości. Kiedy pobiłem rekord toru było super, ale już bieg później dużo gorzej. Miałem sporo problemów ze sprzętem – narzeka Hampel.

Szczęście uśmiechnęło się jednak do „Małego” w najważniejszych momentach zawodów – półfinale i finale. Niesamowicie szybko i ambitnie jechał szczególnie w decydującym biegu. Cały czas gonił reprezentanta gospodarzy Andreasa Jonssona i wyprzedził go dopiero na linii mety, o zaledwie... pół koła!

- W decydujących biegach moje motocykle wreszcie zaczęły jeździć! Nie zdobyłem wcześniej zbyt wielu punktów, więc nie mogłem wybierać pola i przypadło mi nie najlepsze czwarte. Finał był bardzo interesujący, jechałem za Andreasem bardzo szybko i szczęśliwie wyprzedziłem go po zewnętrznej – analizuje szczęśliwy Hampel.

Wyniki Grand Prix Skandynawii i klasyfikacja generalna

GP Skandynawii
1. J. Hampel 17 pkt
2. A. Jonsson (Szwecja) 19
3. K. Bjerre  (Dania)16
12. R. Holta 4
14. T. Gollob 3
16. J. Kołodziej 1

Klasyfikacja generalna
1. Greg Hancock (USA) 104
2. Jarosław Hampel 82
3. Tomasz Gollob 76

W klasyfikacji generalnej Hampel kosztem Tomasza Golloba wskoczył na drugie miejsce. Ruszył też w pogoń za Gregiem Hancockiem – ma do niego 22 punkty straty. - Między drugim, a siódmym miejscem w klasyfikacji jest bardzo ciasno, więc wszystko jeszcze może się zdarzyć – podkreśla Hampel.

Po zawodach w Szwecji po parku maszyn krążył przeszczęśliwy Hampel, za to z zazdrością mógł na niego spoglądać Gollob. Mistrz świata zaliczył już trzeci z rzędu fatalny występ w GP i marzenia o obronie tytułu bardzo się oddalają.

- Wciąż w niego wierzę. Wszystko jest jeszcze możliwe i mam nadzieję, że od GP w Toruniu rozpocznę walkę o tytuł – zapowiada Gollob.

Najnowsze