Gollob od początku zawodów jeździł kapitalnie. W rundzie zasadniczej, którą wygrał z 12 punktami na koncie, nie wyszedł mu tylko jeden bieg. Koncertowo zaprezentował się w półfinale, który zdecydowanie wygrał, więc można było śmiało wierzyć, że jako pierwszy minie linię mety również w finale.
Jeszcze przez startem ostatniego biegu Gollob odjechał spod taśmy, by sprawdzić motocykl. Coś mu w ustawieniach nie pasowało i jego obawy potwierdził nieudany start. Błyskawicznie został wyprzedzony przez Sajfutdinowa i Zagara. Tylko dzięki kapitalnej technice obronił trzecią lokatę.
- Puściłem sprzęgło, a motocykl nie pojechał. Najprawdopodobniej było coś z tarczkami. Nie tłumaczy mnie to jednak. Trzecie miejsce uważam za dobre - powiedział Gollob.
Mimo trzeciego miejsca w finale Polak dzięki równej jeździe przez całe zawody zdobył w nich najwięcej punktów (16). Z 31 oczkami na koncie jest liderem klasyfikacji MŚ.
- Naszarpałem się, wyciągnąłem się z głębokiej studni. Cieszę się, że nie zawiodłem kibiców, którzy wypełnili stadion - podkreślił.
Gollob, wychowanek miejscowej Polonii, to niekwestionowany król Bydgoszczy. Siedem razy wygrywał GP w tym mieście.
- Była presja, bo przecież jeździłem u siebie w domu. Cieszę się, że są jeszcze kibice, którzy wierzą, że mogę być szybki. Będę ich dalej bawił swoją jazdą. Przed nami GP w Goeteborgu, lubię ten tor, więc liczę na dobry wynik - stwierdził Gollob.
Słabiej zaprezentowali się pozostali Polacy. Jarosław Hampel był 9., Krzysztof Buczkowski - 11., a Krzysztof Kasprzak - 16.
GP Europy
1. Emil Sajfutdinow (Rosja) 15 pkt
2. Matej Zagar (Słowenia) 14
3. Tomasz Gollob 16
...9. Jarosław Hampel 8,
11. Krzysztof Buczkowski 6,
16. Krzysztof Kasprzak 0
Klas. gen. MŚ
1. Tomasz Gollob 31 pkt.
2. Darcy Ward (Australia) 25
3. Jarosław Hampel 23