- Musiałem mocno naciskać na moich promotorów, żeby dostać tę walkę. Takie pojedynki przybliżą mnie do walki o mistrzostwo - mówi nam "Szpila".
Pięściarz z Wieliczki zastąpi Mariusza Wacha (34 l.), który nieoczekiwanie zrezygnował z walki z Amerykaninem. Sytuację natychmiast wykorzystał Szpilka. "Cześć Bryant, jestem gotowy, by z tobą walczyć. A może się mnie boisz?" - prowokował na Twitterze.
Zobacz koniecznie: Charytatywna i seksowna akcja rugbystek z Oxford. Zobacz ZDJĘCIA nagich zawodniczek
Zaczepki przyniosły skutek, promotor Amerykanina Garry Shaw, który nazwał Wacha "polską kiełbasą", jest optymistą. - HBO chce, bym puścił Bryanta właśnie na Szpilkę, co mi, szczerze mówiąc, odpowiada. Co mamy, do cholery, do stracenia? Oni za to płacą i zapewniają dobrego przeciwnika, więc jestem na tak - mówi.
Szpilka jest dobrej myśli. - Układam sobie już plan na Jenningsa, codziennie o nim myślę. Kontrakt na tę walkę byłby dla mnie najlepszym prezentem na święta - mówi "Super Expressowi".
Optymistą jest także jego promotor Andrzej Wasilewski (41 l.). - Jeżeli chodzi o gażę dla Artura, to szybko się dogadaliśmy. Mamy problem w kwestiach... logistycznych. Tydzień po gali w Nowym Jorku odbędzie się finał Super Bowl w futbolu amerykańskim. Ceny hoteli są wtedy zawrotne, nawet 700 dolarów za dobę. A my potrzebujemy 7-8 pokoi, co będzie kosztowało nas nawet 6 tysięcy dolarów za dobę, a to są duże pieniądze. Amerykanie nie chcą pokryć tych kosztów, ale wierzę, że się dogadamy - tłumaczy Wasilewski.