Wideo z treningów MMA, filmiki ubliżające znanemu ze sceny politycznej Zbigniewowi Stonodze, ale i takie, na których pięściarz zapowiadał, że będzie wyłapywał "konfidentów" w Rzeszowie. Takie treści na swoim profilu na Facebooku publikował Dawid Kostecki.
Zobacz: Dawid Cygan Kostecki próbował popełnić samobójstwo!
W środowisku mówiło się od dawna, że z "Cyganem" jest coś nie tak. Bokser prawdopodobnie załamał się zawieszeniem za doping, choć jego promotorzy polecali mu, by spokojnie podszedł do sprawy i przeczekał dwuletni okres karencji. Kostecki jednak chciał postawić na MMA, w niektórych filmach odnosił się też do bokserskich promotorów. Ciepło wypowiadał się jedynie o Piotrze Wernerze. Groził natomiast, że światło dzienne ujrzą kulisy negocjacji z Andrzejem Wasilewskim, z kolei Tomasza Babilońskiego określił "konfidentem". Mówi się jednak, że to powiązania z przestępczym półświatkiem mogły "Cyganowi" najbardziej zaszkodzić. Pięściarz rzekomo miał długi u niewłaściwych osób i nie spieszył się z ich spłacaniem. Niektórzy z jego bliski znajomych bali się, że Kostecki może nie wytrzymać takiej presji i targnąć się na własne życie. Inni uważali, że jest mocny psychicznie i sobie poradzi.
Być może również z tego powodu odwołano debiut "Cygana" na rzeszowskiej gali MMA. Plotkuje się, że ci, u których bokser miał długi, chcieli przeszkodzić w imprezie i tam, przy wszystkich, upokorzyć Kosteckiego. Być może dlatego jego internetowa aktywność w ostatnich tygodniach zupełnie ucichła?