Na początku listopada Joanna Jędrzejczyk po raz szósty będzie bronić mistrzowskiego pasa federacji UFC w kategorii słomkowej. Jej rywalką będzie Rose Namajunas, która do tej pory stoczyła dziewięć walk, a sześć z nich wygrała. Dla niepokonanej Polki nie powinna stanowić większego wyzwania. Jędrzejczyk zdominowała rozgrywki w swojej wadze i powoli zaczyna brakować jej rywalek.
- Dostaję mnóstwo wiadomości, które straszą, że Rose wygra przez poddanie, że mnie rozbije. Niech mi wyślą wiadomość lub komentarz pod zwycięskim zdjęciem z tej walki. Zobaczymy, kto miał rację - powiedziała pewna swojego sukcesu Polka w wywiadze dla flocombat.com.
Polka w rozmowie nie zapomniała również o swojej znienawidzonej rywalce Karolinie Kowalkiewicz. Jędrzejczyk pokonała ją w grudniu 2016 roku zdecydowanie na punkty, ale obie panie wciąż sobie nie odpuszczają. Kowalkiewicz czeka walka podczas gali UFC Fight Night 118 w Gdańsku. Jej rywalką będzie Jodie Esquibel. Na kilka dni przed starciem Karolina usłyszała kilka cierpkich słów od Jędrzejczyk.
- Mówią, że ta (Rose - przyp. red.) chce mi odebrać pas. Jak Karolina. Kim jest ku*** Karolina? Pokonałam ją - powiedziała olsztynianka. - Miała może dobre dziesięć sekund w walce i ludzie pamiętają tylko o tym. Nie pamiętają, że ją pokonałam. Mówią, że Jessica (Andrade - przyp. red.) chce mi odebrać tytuł. Tyle, że z nią też wygrałam pół roku temu - podkreślała mistrzyni UFC.