Lennox Lewis był honorowym gościem gali bokserskiej w Warszawie. Oklaskiwał niejednogłośne zwycięstwo Pawła Głażewskiego (29 l.) nad Doudou Ngumbu (29 l.) oraz efektowny nokaut w debiucie pięknej Karoliny Owczarz (18 l.). Jednak największe wrażenie na gwiazdorze zrobił Artur Szpilka, który w Warszawie wystąpił w roli kibica.
- To było coś niesamowitego! Lennox Lewis to największy mistrz wagi ciężkiej, pogromca Tysona, Kliczki i Holyfielda. A teraz do mnie podszedł i powiedział, że widział w Internecie dwie moje walki. Stwierdził, że mam bardzo silne uderzenie i świetny balans ciała, dzięki czemu w przyszłości zostanę mistrzem świata - opowiada "Super Expressowi" Szpilka, który w kwietniu wyszedł z więzienia po 18 miesiącach odsiadki za pobicie i od tego czasu boksuje w wadze ciężkiej. Na razie zanotował tam dwie wygrane przez nokaut w pierwszych rundach.