W 2002 roku pojedynek Lennoxa Lewisa z Mikiem Tysonem był tym, czym dziś jest starcie Mayweather vs Pacquiao. Problem polegał na tym, że walki urodzonego na Jamajce a reprezentującego Wielką Brytanię "Lwa" pokazywała stacja HBO, a "Bestia" miała ekskluzywny kontrakt z telewizją Showtime. Obozy obydwu zawodników dogadały się i hitową batalię pokazywały w systemie PPV obydwie telewizje, a liczba sprzedanych transmisji wyniosła 1.95 miliona.
Manny Pacquiao otwarty na walkę z Floydem Mayweatherem
Obecnie Pacquiao walczy na HBO, a "Money" Mayweather ma długoterminowany kontrakt z Showtime. Istnieje oczywiście możliwość, że Filipińczyk przejdzie do konkurencji, ale chcąca utrzymać się w grze stacja Home Box Office z całą pewnością będzie próbowała go zatrzymać wszelkimi dostępnymi sposobami, więc być może jedynym rozwiązaniem będzie współpraca zwalczających się telewizyjnych gigantów.
- Wtedy też było dużo polityki, ale powiedziałem, żeby zrobili tę walkę, więc HBO i Showtime zdołały się dogadać. A jeżeli mogły wtedy, to mogą i teraz w przypadku walki Mayweather vs Pacquiao. To wciąż największy pojedynek, jaki można dzisiaj zrobić w boksie - pisze na Twitterze Lewis.