Tyson Fury to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci boksu na świecie. Niestety jednak nie tylko ze względu na swoją postawę w ringu i osiągnięcia sportowe, ale wielkie kontrowersje, jakie wywołuje. W przeszłości Brytyjczyk był co prawda mistrzem świata organizacji WBA, WBO i IBF po zwycięstwie nad Władimirem Kliczką w listopadzie 2015 roku, ale później stracił te pasy. Jeden (IBF) mu odebrano, z pozostałych zrezygnował sam.
Tłumaczył to pogłębiającą się depresją i ogłosił nawet zakończenie kariery. Na domiar złego kontrola antydopingowa wskazała, że stosował środki niedozwolone, a niedługo później sam przyznał się do tego, że miewał myśli samobójcze i... brał kokainę.
Teraz wiele wskazuje na to, że wreszcie wyszedł na prostą i poradził sobie z problemami natury osobistej. Najwyraźniej czuje się dobrze do tego stopnia, że postanowił wrócić na ring! 28-letni pięściarz na swoim profilu na Twitterze poinformował, że już 13 maja kibice ponownie zobaczą go w akcji. Jak na razie nie wiadomo jednak, kto będzie jego przeciwnikiem.
Pytanie tylko, czy Fury w tak krótkim czasie zdąży wrócić do formy fizycznej. Aktualnie wygląda bowiem tak:
Was great to have @Tyson_Fury with us this week!
— BalmoralHotelBelfast (@BalmoralBelfast) 12 lutego 2017
Seasons is open today from 12pm! pic.twitter.com/XEUbdaZ0oW
"Breaking news"
— TYSON2FASTFURY (@Tyson_Fury) 6 marca 2017
Return of the MAC,
may 13th, working on an opponent more news to follow, @frankwarren_tv @btsport @boxnationtv