O walce Tomasza Oświecińskiego z Popkiem dowiedzieliśmy się tuż przed galą KSW 40 w Dublinie. Od początku budziła ona wielkie emocje. O te dbają również obaj panowie, którzy wyraźnie za sobą nie przepadają. Przed atakami w klatce, rywale atakują się słownie przy każdej możliwej okazji. Tak ostatnio zrobił aktor znany z roli Stracha w "Pitbullu".
Oświeciński ostro wypowiedział się o Popku mówiąc, że "ma psychikę dziesięcioletniej dziewczynki". Słowa te padły w odniesieniu do kariery politycznej, jaką niedawno zapowiadał muzyk. Panie Popek, czy tam Czopek, ja na pana nie zagłosuję i myślę, że wielu ludzi też tak postąpi. Wstydziłbym się, gdyby ktoś taki jak pan mnie reprezentował. Masz psychikę dziesięcioletniej dziewczynki, a tatuujesz sobie oczy. Jesteś cienki jak żyletka - mówił Oświeciński.
W tej medialnej walce bierny nie pozostał Popek. W rozmowie z se.pl odpowiedział na atak Oświecińskiego mówiąc, że u aktora "główka nie pracuje odpowiednio". - Wygram bo to widać, słychać i czuć. On jest za stary, za bardzo pewny siebie. Nie ma doświadczenia i to wszystko będzie grało na jego niekorzyść. Główka też musi pracować, a u niego nie pracuje odpowiednio. Wszystkie znaki na niebie mówią, że wygram tę walkę. - mówił Popek.
Zobacz również: Tomasz Oświeciński współpracuje z policją? Miał wsypać byłych kolegów z gangu!