Jeszcze przed szokującymi słowami rapera największa federacja mieszanych sztuk walki w Europie zapowiedziała, że na gali KSW 41 dojdzie do pojedynku Tomasz Oświeciński - Popek. Niedługo później w programie "Nie o to pytałem" muzyk wyznał, że przymierza się do startu w wyborach do sejmu. - Za parę miesięcy będę politykiem. Niedługo startuję na posła! Nie zdradzę nic więcej, nie zdradzę z jakiej partii, ale startuję na posła - mówił lider "Gangu Albanii" na początku października.
Nie jest tajemnicą, że Oświeciński, znany z roli Stracha w filmie "Pitbull", oraz Popek za sobą nie przepadają. Przy każdej możliwej okazji dogryzają sobie za pośrednictwem mediów. Tym razem aktor zaatakował rywala właśnie za słowa o rozpoczęciu kariery politycznej. Gwiazda wielkiego ekranu nie wierzy w powodzenie kampanii wyborczej najbliższego sportowego przeciwnika. W rozmowie z Polsatem Sport nie przebierał w słowach na temat znanego z estrady Popka.
- Panie Popek, czy tam Czopek, ja na pana nie zagłosuję i myślę, że wielu ludzi też tak postąpi. Wstydziłbym się, gdyby ktoś taki jak pan mnie reprezentował. Masz psychikę dziesięcioletniej dziewczynki, a tatuujesz sobie oczy. Jesteś cienki jak żyletka - powiedział Tomasz Oświeciński. Elektryzująca fanów walka odbędzie się na KSW 41, które zorganizowane zostanie w katowickim Spodku 23 grudnia.
Zobacz także: Tomasz Oświeciński współpracuje z policją? Miał wsypać byłych kolegów z gangu!