Choć walka Popek - Oświeciński zalicza się do tzw. freak-fightów, to nie można zapominać, że między oboma panami od dawna dzieje się źle. Wzajemne oskarżenia i obelgi co jakiś czas trafiają do fanów za pośrednictwem mediów. Nic dziwnego, że panowie starcie traktują niezwykle poważnie i chcą odnieść zwycięstwo. Zdaniem aktora, znanego między innymi z roli "Stracha", raper nie ma żadnych szans, ponieważ nie jest profesjonalistą i jego przygotowania do walki są niewłaściwe. Muzyk podkreślił jednak, że zdecydowanie zmienił swój tryb życia i stroni teraz od alkoholu.
Nie unika za to słownych starć z najbliższym przeciwnikiem. Podczas konferencji prasowej przed KSW 41 doszło do ostrej wymiany zdań między zainteresowanymi. - Ułomny to jesteś ty i to już chyba ustaliliśmy sobie - atakował Popka Oświeciński. Znany idol muzyczny polskiej młodzieży nie pozostał dłużny. Nie myślał długo zanim wyprowadzić ripostę. - Ułomny to ty będziesz po walce - odpowiedział.
W dalszej części wymiany zdań Popek zarzucił rywalowi tchórzostwo. - Nie strasz, nie strasz, bo się... Pamiętaj, że od straszenia są duchy. Ja będę czekał na ciebie w Katowicach i jak chcesz, to możemy się sprawdzić wcześniej, a potem pójdziemy do oktagonu - zaczepiał "Strachu". - Ja cię proszę, żebyś tylko przyjechał do Katowic, bo słyszałem pogłoski, że zamierzasz się zawinąć - odpowiedział Popek. Gala KSW 41 odbędzie się 23 grudnia w katowickim Spodku.
Sprawdź również: Chłopiec w śpiączce usłyszał piosenkę Popka. Stało się to...