Pojedynek zapowiadano jako niezwykłe widowisko sportowe – zarówno ze względu na nietypową lokalizację, jak i zestawienie przeciwników. "Dla tych, którzy nie widzą szans dyrektora [a obecnie prezydenta Nawrockiego] musimy przypomnieć, że boks trenuje on od kilkunastu lat, mając na koncie m.in. Mistrzostwo Województwa amatorów w wadze ciężkiej. Wach to jeden z czołowych ciężkich na świecie. Szykuje się interesujące widowisko na najwyższym ringu w Europie!" – podkreślano w zapowiedziach.
Nawrocki: Boks uczy szacunku
Wydarzenie miało mieć formę uroczystego bankietu. Dochód z gali przeznaczony został na cele charytatywne. W przerwach pomiędzy pojedynkami przeprowadzono aukcje, z których środki wsparły dwie fundacje onkologiczne: Brzostek Top Team (oddział onkologiczny w Gdańsku) oraz Fundację Bądź, założoną przez Małgorzatę Braunek.
Organizatorzy przypomnieli również, że Karol Nawrocki od lat angażuje się w popularyzację boksu amatorskiego. To z jego inicjatywy powstał projekt „Boks jest dla wszystkich” – seria bezpłatnych zajęć z elementami boksu dla każdego, niezależnie od poziomu zaawansowania. – Boks uczy szacunku, odwagi, pokonywania własnych słabości, kształtuje dążenie do własnych celów. I, co ważne, wbrew powszechnym wyobrażeniom uspokaja tych agresywnych – mówił wówczas Nawrocki.
ZOBACZ TEŻ: Mariusz Pudzianowski znów na ustach. Poruszenie! Przemówił w sprawie kolejnej walki
Impreza była zaplanowana na 21 marca 2020 roku. Odwołano ją ze względu na dynamicznie rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa. Trzeba przyznać, nawet odwijając ewentualne taśmy sprzed lat, byłoby ciekawie zobaczyć walkę przyszłego Prezydenta RP z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
