Michał Cieślak zdobył pas tymczasowego mistrza świata WBC. Wzruszające sceny
Cieślak był zdecydowanym faworytem do zdobycia pasa WBC Interim. Eksperci wskazywali, że młodszy Polak prezentuje zdecydowanie lepszą formę, ale Kanadyjczyk próbował go wyprowadzić z równowagi już podczas ważenia. Agresywna postawa i napieranie głową sprowokowało Polaka do odepchnięcia przeciwnika.
Pascal zdecydowanie mniej bojowo nastawiony był już w samym ringu. Od samego początku stawiał jedynie na zrywy, które nie były w stanie przełamać spokojnie idącego do przodu Cieślaka. Kolejne akcje powoli przełamywały obronę i już w trzeciej rundzie były mistrz świata pierwszy raz padł na deski.
Mocne ataki Cieślaka w czwartej odsłonie pojedynku zmusiły narożnik Pascala do przerwania starcia. Polak nie ukrywał wielkiego poruszenia. Teraz czekają go kolejne obowiązki, tym razem nie sportowe, a prywatne. - Wracam do Polski, wracam do mojej przyszłej żony, do mojego syna. Teraz pora, żeby świętować. 5 lipca mam ślub, a potem odpoczywam – przyznał wzruszony w ringu. Już z szatni połączył się z najbliższymi, z którymi zamienił kilka słów.
- Twoją siłę oddaję już tobie. Zabieraj ją, kocham was, zadzwonię później – powiedział i po chwili się rozłączył z trudem powstrzymując łzy. Nagranie pojawiło się na kanale RingPolska.pl.
Cieślak wygrał pas mistrza w trzeciej próbie
Cieślak zdobył tytuł w trzecim podejściu. Wcześniej w 2020 roku przegrał z Ilungą Juniorem Makabu o pas WBC, a w 2022 roku lepszy od niego okazał się Lawrence Okolie (o pas federacji WBO).
- Trzeci raz, więc do trzech razy sztuka. Teraz nadszedł mój czas. Idziemy dalej i nie zwalniamy tempa. Chcę się teraz nacieszyć tym co zdobyłem, bo chyba mi się należy – dodał.
