Wybory prezydenckie 2025. Wujek Karola Nawrockiego szczerze o przyszłym prezydencie
Niedzielny wieczór i noc Waldemar Nawrocki wspomina jak rollercoaster, do którego podchodził z pozornym spokojem. Najpierw były wyniki exit poll, które dawały zwycięstwo Rafałowi Trzaskowskiemu, a potem late poll ze zwycięstwem Karola Nawrockiego.
- Ja to twardziel jestem, taki jak Karol – zaczyna opowieść Waldemar Nawrocki. - Spokojny byłem. Żona po pierwszych wynikach wykrzyczała: „O matko!”, a ja do niej: „Ela przestań, Karol to wygra!”. I wygrał! Tak panu gadam, że spokojny byłem, a całą noc nie spałem. Mówi się, że człowiek z radości to powinien dobrze spać, a ja nie mogłem! Ciągle mi te ciarki po plecach chodziły. Nawet teraz, jak panu o tym opowiadam, to mam plecy całe w prążkach – dodaje Waldemar Nawrocki, dzięki któremu Karol pokochał boks.
Polacy zastanawiają się, jakim prezydentem będzie Karol Nawrocki, który jeszcze pół roku temu nie był szerzej znany opinii publicznej. W sierpniu obejmie najważniejszy urząd w państwie.
Zbigniew Raubo trenował prezydenta Polski! Mówi o znajomości z Karolem Nawrockim
- Czy będzie dobrym prezydentem? O Holender, to proste jak nie wiem co! Nie trzeba się obawiać, będzie bardzo dobrym prezydentem, za Karola w Polsce będzie lepiej - uspokaja pan Waldemar. - To dobry, uczciwy człowiek. O znowu mnie ciarki przeszły, jak o nim mówię. Na stanowisku prezydenta będzie taki sam. Charakteru nagle nie zmieni, może być tylko lepiej – zaznacza.
Waldemar Nawrocki nie obawia się, że obejmując stanowisko prezydenta Polski, Karol w nawale obowiązków zapomni o rodzinie.
- Nie zapomni o nas, jestem o to spokojny. Nie uderzy mu to do głowy. Gdyby z niskiego stanowiska dostał się nagle na tę funkcję, to może i tak. To przeskok taki, że można kota dostać. Ale on już od dawna siedział wysoko, z fajnymi ludźmi rozmawiał. Szefem IPN-u był. Mówił mi kiedyś nawet: „Wujo widzisz, jak wysoko zaszedłem”. Widział pan, nawet z Trumpem się spotkał – przypomina Waldemar Nawrocki, który jest w stałym kontakcie z prezydentem elektem.
Waldemar Nawrocki o Karolu: Prezydentura nie uderzy mu do głowy
- Na SMS-ach z Karolem siedzimy. Pisał mi nawet: „Stryjku, tęsknię za wami”. Jeszcze się nie widzieliśmy osobiście po wyborach, ale na pewno się jakoś „chapniemy” – cieszy się Nawrocki.
Waldemar Nawrocki przez prawie 15 lat uprawiał boks. To właśnie wujek Karola Nawrockiego zaraził przyszłego prezydenta pasją do tej dyscypliny sportu. Teraz wspomina, że w kampanii wyborczej Karol zaimponował twardością.
Kim jest Patryk „Wielki Bu” Masiak? To bliski kolega Karola Nawrockiego!
