Iran – Izrael. Polski pięściarz tuż obok wielkiej wojny! „Bał się, że nie wróci”
Piotr Łącz odnotował kolejne wielkie zwycięstwo – tym razem z chorwackim zawodnikiem Marko Milunem, który był jednym z faworytów do wygranej w całym turnieju WBC Grand Prix w wadze ciężkiej. Dzięki efektownej wygranej przez nokaut już w pierwszej rundzie, Polak zameldował się w ćwierćfinale zmagań. Jeszcze tylko dwie wygrane dzielą go od wielkiego triumfu w całym cyklu.
Jak powiedział Andrzej Kostyra w swoim najnowszym vlogu, pięściarz miał spore obawy po pojedynku z powodu rosnącego napięcia na linii Iran – Izrael. Do konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie dołączyły Stany Zjednoczone, a rakiety niszczyły wiele infrastruktury i zabijały ludzi po obu stronach.
Piotr Łącz obawiał się, że nie wróci do Polski z powodu trwającego konfliktu i wielu rakiet wystrzeliwanych w powietrze. - Więcej strachu najadł się z powodu tej podróży niż w ringu, w którym spisał się znakomicie – opowiada dziennikarz „Super Expressu”.
- Rozmawiałem z Łączem dwie godziny przed nagraniem tego programu. Był przestraszony – nie z powodu rywala, a przez to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie. Przez bombardowanie Iranu przez Izrael i USA bał się, że nie wróci do Polski, ale na szczęście mu się to udało – dodał.
Piotr Łącz – bilans walk
Piotr Łącz wygrał czternaście pojedynków na zawodowstwie i pozostaje niepokonany. W pierwszej rundzie Polak pokonał Michaela Pirottona przez jednogłośną decyzję sędziów. W drugiej rundzie znokautował w pierwszej rundzie Marko Miluna.
Wcześniej Piotr Łącz wygrywał m.in. z Demetriusem Banksem, Sergejem Werwejką czy Lemirem Isomem Rileyem.
