Tomasz Adamek po raz ostatni w bokserskim ringu pojawił się w czerwcu tego roku. Podczas gali w Gdańsku, którą zorganizował Mateusz Borek, pokonał na punkty Solomona Haumono. W zawodowych ringach "Góral" wygrał 51 razy i zanotował 5 porażek. Jest jedną z ikon boksu nad Wisłą. Teraz niewykluczone, że pięściarz z Gilowic zmieni branżę i spróbuje swoich sił w mieszanych sztukach walki. Zainteresowanie przejawiają włodarze KSW.
W rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl, opowiedział o tym właściciel największej federacji MMA na Starym Kontynencie Maciej Kawulski. - Udało nam się przeprowadzić jedną rozmowę, lecz na razie nie potrafię powiedzieć jaki będzie dalszy rozwój wypadków. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi - stwierdził Kawulski. Jeśli KSW chce pozyskać na choćby jedną galę Adamka, to musi dogadać się również z Mateuszem Borkiem, który zajmuje się przestrzenią promocyjną sportowca. - Wierzę, że dostrzeże w naszej propozycji duży potencjał. Jeśli wreszcie ktoś kuma w tej branży nie tylko rynek, ale i otaczającą go rzeczywistość, to jest to warte uwagi. Mateusz wie gdzie kryją się pieniądze, a jeśli ich nie widzi, to potrafi je wytropić. KSW czeka na takich ludzi. Zapytałem o Adamka i po raz pierwszy nie usłyszałem odpowiedzi "nie". To wielki moment - nie dla KSW, lecz dla boksu. Może w końcu ktoś tchnie życie w tę skostniałą machinę - podkreślił Kawulski.