Daniel Omielańczuk

i

Autor: Facebook

UFC Glasgow: Daniel Omielańczuk NOKAUTUJE w 48 SEKUND [WIDEO]

2015-07-19 11:49

Wygrana Daniela Omielańczuka i klęska Pawła Pawlaka - oto bilans Polaków po gali UFC w Glasgow. Świetną formę zaprezentowali reprezentanci gospodarzy. Szkoci wygrali wszystkie swoje walki, notując dwa nokauty w pierwszych rundach.

Walka Daniela Omielańczuka otwierała galę i na dzień dobry od razu rozgrzała kibiców. Polak potrzebował zaledwie 48 sekund by dosłownie zniszczyć Chrisa De La Rochę. Omielańczuk od początku ruszył na Amerykanina, trafił od razu paroma ciosami i lewym kopnięciem, co ustawiło walkę. De La Rocha, debiutujący w UFC, wytrzymał początkowy napór ale po kolejnym prawym sierpowym padł na deski i na ziemi Omielańczuk dokończył dzieła zniszczenia. Polak po walce mówił o "nowym początku w UFC", bo przerwał passę dwóch porażek z rzędu i być może uratował swój angaż w najlepszej na świecie organizacji MMA. Po tej wygranej bilans Omielańczuka w MMA to 17 wygranych, 5 porażek, remis i jedna walka nierozstrzygnięta.

Polacy powalczą w Glasgow!

Znacznie słabiej w Glasgow zaprezentował się Paweł Pawlak. Fighter z Łodzi przegrał jednogłośnie na punkty (trzy razy 30:27) po trzech rundach przeciętnej walki z Leonem Edwardsem. Polak często walczył na wstecznym biegu, nie potrafił znaleźć sposobu na przebicie się przez gardę rywala. W ostatniej rundzie Pawlak był bliski porażki przez nokaut po tym, jak przyjał na szczękę potężne lewe kopnięcie Anglik. Edwards starał się dobić rywala na ziemi, ale Polak przetrwał kryzys i dotrwał do ostatniego gongu. Bilans Pawlaka po występie w Glasgow to 11 zwycięstw i 2 przegrane.

Fenomenalnie wypadli dopingowani przez 8 tysięcy kibiców Szkoci. Rob Whiteford znokautował w pierwszej rundzie Paula Redmonda. Również w pierwszym starciu zakończył się pojedynek w którym Stevie Ray rzucił na deski potężnymi lewymi sierpami Leonarda Marfrę. Ulubienica kibiców, mieszkająca w Glasgow Joanne "JoJo" Calderwood zgotowało za to fanom trwający trzy rundy thriller. Szkotka już w pierwszych sekundach bitwy z Cortney Casey była bliska przegranej przez nokaut, gdy Amerykanka zasypała ją gradem celnych ciosów na głowę. Calderwood przetrwała jednak nawałnicę, a w kolejnych minutach zaznaczyła swoją przewagę i wygrała jednogłośnie na punkty 30:27, 29:28, 30:27.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze