Figura i kształty Ostovich nie pozostają bez znaczenia. Federacja UFC dobrze wie, że takie walory zawodniczki mogą przyciągnąć jeszcze większe rzesze kibiców. Chodzi przecież o to, by w oktagonie widowisko było jak najbardziej atrakcyjne, a na show składają się nie tylko argumenty czysto sportowe, ale również wizerunek zawodników, czy zawodniczek. Rachael to gorąca seksbomba, więc jej postać może przyciągać do MMA jak magnes. Do tego umiejętności sportowe wcale nie są gorsze. Na początku kariery 26-letniej Amerykance wiodło się w kratkę. W żeńskiej organizacji Invicta wygrała dwie walki, a dwie przegrała.
Popek przebrał się za Mikołaja i zagroził Ośwecińskiemu
Szansę zaistnienia w UFC wykorzystała jednak najlepiej jak mogła. Debiut podczas gali The Ultimate Fighter 26 Ostovich będzie wspominać często i chętnie. Już w pierwszej rundzie pojedynku z Karine Gevorgyan Rachael zakończyła walkę. Założyła rywalce "balachę", czyli dźwignię na staw łokciowy i było posprzątane. Tym samym debiutantka podbiła serca kibiców MMA. Fani z pewnością będą śledzić dalszy rozwój kariery 26-latki.