Agnieszka Radwańska profesjonalną karierę skończyła jesienią 2018 roku. Powodem były liczne kontuzje, choroby a także wypalenie mentalne, o czym gwiazda z Krakowa opowiadała w ekskluzywnym wywiadzie dla "Super Expressu". Dla licznych fanów talentu Radwańskiej jej decyzja była prawdziwym dramatem. Znana z niezwykle finezyjnego stylu gry Polka pozostawiła po sobie pustkę, którą ciężko wypełnić. Agnieszka regularnie zachwycała fenomenalnymi, niezwykle widowiskowymi akcjami. Znana była nie tylko ze świetnej techniki ale również z niezwykłego instynktu i sprytu, dzięki czemu potrafiła na korcie znakomicie improwizować, doprowadzając kibiców do ekstazy.
Mąż Agnieszki Radwańskiej przekazał FATALNE wiadomości! Dla fanów to KATASTROFA!
Właśnie jedną z takich akcji przypomniał teraz oficjalny serwis WTA. Dokładnie siedem lat temu Agnieszka Radwańska w turnieju Miami Open popisała się jedną z najbardziej widowiskowych akcji w karierze. To był mecz z Belgijką Kirsten Flipkens, który Polka wygrała w trzech setach. W drugiej partii zagrała... Zresztą niech Państwo sami zobaczą.
- Jak to zrobiłam? Sama nie wiem, takich zagrań nie da się wytrenować - mówiła potem Agnieszka Radwańska o tej cudownej akcji. - Często po moich meczach oglądam powtórki i sama się dziwię, jak udało mi się to zagrać. Nie jestem w stanie grać siłowego tenisa, więc szukam innych sposobów żeby wygrywać mecze - dodała wtedy Isia.