Jak poinformował na Twitterze Dawid Celt, władze WTA i ATP, czyli organizatorzy cyklów tenisistek i tenisistów, podjęły kolejną trudną, ale konieczną decyzję w związku z epidemią koronawirusa. Część sezonu, która miała być rozgrywana na kortach ziemnych, została odwołana. Powrót do rywalizacji ma nastąpić dopiero 8 czerwca, gdy planowane są już turnieje na nawierzchni trawiastej. Wcześniej władze najpierw ATP a potem WTA zawiesiły rywalizację na półtora miesiąca. Oba cykle miały ruszyć na przełomie kwietnia i maja. Kolejne dni przynoszą jednak następne dramatyczne informacje o postępach epidemii w Europie.
Informację o zawieszeniu tenisowej rywalizacji do 8 czerwca podały już w specjalnych komunikatach władze WTA i ATP, które podjęły też ważną decyzję dotyczącą rankingów. Zostają one zamrożone. Tenisiści nie będą zatem tracić punktów, wywalczonych rok temu. Do czasu wznowienia rywalizacji utrzymany będzie stan obecny w notowaniach WTA i ATP.
Magda Linette jest ZAKOCHANA! Zobacz, kto jest jej chłopakiem! ZDJĘCIA
W wydanym komunikacie WTA i ATP uderzyły też w organizatorów French Open, którzy dzień wcześniej poinformowali o przełożeniu paryskiego Szlema z wiosny na jesień (20 września - 4 października). Jak się okazało, nie konsultowali tej decyzji z WTA, ATP i tenisistami, którzy nie kryli oburzenia w mediach społecznościowych. "Teraz nie jest czas na działanie samolubne. Wszystkie decyzje związane z epidemią koronawirusa wymagają odpowiednich konsultacji z zainteresowanymi stronami" - skrytykowano Francuzów.
Koronawirus w sporcie