Formuła 1 poinformowała o siedmiu przypadkach zakażenia wykrytych podczas ostatniej tury testów. Dzieje się to tuż przed rosyjską, dziesiątą rundą zmagań o mistrzostwo świata, w niedziele kierowcy walczą przecież w Soczi na Grand Prix Rosji. Wśród 3256 testów wykonanych w F1 w trakcie ostatnich badań, pomiędzy 18 a 24 września, znaleziono 7 wyników pozytywnych. Jak przyznano, to największy wzrost zakażeń od wznowienia sezonu o ograniczeniach pandemicznych. Cała sprawa jest o tyle znacząca, że w Soczi po raz pierwszy w tym roku maja się zjawić na zawodach Formuły 1 kibice – jest mowa o nawet 30 tysięcy! Tymczasem w samej Rosji w piątek stwierdzono ponad 7 tysięcy nowych przypadków koronawirusa.
Robert Kubica nie ma już nadziei?! Jedna decyzja kolegi PRZEKREŚLI marzenia Polaka
Siedem zespołów F1 ma bazę w Wlk. Brytanii, a tam od pewnego czasu znacząco podniósł się poziom zakażeń. Testy na koronawirusa w F1 są prowadzone co pięć dni i obejmują kierowców, pracowników teamów oraz wszystkich ludzi pojawiających się w padoku, także dziennikarzy. I właśnie wśród przedstawicieli mediów wykryto jeden z najnowszych przypadków zakażenia. Okazało się, ze koronawirusa ma Will Buxton, reporter doskonale znany kibicom F1 z przeprowadzanych na bieżąco rozmów z zawodnikami i analiz sytuacji w trakcie i po zawodach. F1 nie udziela informacji o personaliach zakażonych, ale sam Buxton przyznał w mediach społecznościowych, że nie pojechał do Rosji właśnie z powodu zakażenia koronawirusowego.
Wyciekły nowe fakty o stanie zdrowia Michaela Schumachera! Rodzina będzie wściekła
Do tej pory Formuła 1 przeprowadziła 44 000 testów, a cała rywalizacja i organizacja zawodów odbywa się w tzw bańce koronawirusowej, czyli w pełnym zamknięciu i izolacji od świata zewnętrznego. Przed wykryciem obecnych przypadków znaleziono 9 osób z zakażeniem, ale nie zdarzyły się więcej niż dwa pozytywne wyniki w jednym tygodniu.
Inne wiadomości o koronawirusie w sporcie: