Między 10 a 16 lipca wykonano 4997 testów wśród kierowców, członków zespołów i personelu obsługi. Dwa były pozytywne. „Osoby zakażone nie były obecne w Austrii, zostały odizolowane. Ci, którzy mieli z nimi bliski kontakt, również zostali odizolowani” - głosi piątkowe oświadczenie F1. To pierwsze przypadki koronawirusa w Formule 1, która wprowadziła drakońskie restrykcje w trakcie wznawiania sezonu. Stworzono coś na kształt „bańki”, w której poruszają się jedynie osoby przebadane i czyste. Co pięć dni prowadzi się testy na koronawirusa. Od końca czerwca do 9 lipca zrobiono ponad 8500 badań. Wszystkie rezultaty były negatywne.
GP Węgier: Robert Kubica z ostatnim czasem na treningu. Williams mocno zaskoczył
Pierwsze dwa weekendy w Austrii przebiegły bez zakłóceń. W niedzielę ma się odbyć Grand Prix Węgier i z komunikatu F1 wynika, że zawody nie zostaną w żaden sposób dotknięte w związku z wykryciem zakażenia.
Kto był zakażony? Z nieoficjalnych informacji podawanych przez Reutera wynika, że nie chodzi o żadnego członka zespołu ani nikogo z kierownictwa, to są prawdopodobnie osoby organizujące imprezę na Wegrzech. Ross Brawn, dyrektor F1, zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że ewentualne wykrycie zakażenia zapewne jest nieuchronne w którymś momencie sezonu, ale podjęto takie środki zaradcze, by nie spowodowało zawieszenia rywalizacji.
Inne informacje o koronawirusie w sporcie