– Przechodzę test na Covid-19. Ile razy już to robiłem? Nie pamiętam. Bez nich nie byłoby można bezpiecznie trenować i grać. Nie mam pojęcia ile takich badań będę musiał wykonać w tym sezonie, ale dopóki możemy robić to co kochamy, czyli grać w siatkówkę, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia – podsumował polski Kubańczyk w mediach społecznościowych. Wrzucił przy okazji do sieci wideo, na którym widać jak jest testowany na koronawirusa. Najpierw ma pobierany wymaz z gardła, a potem z nosa.
Rosjanie nie wiedzą jak się nazywa ich polski siatkarz?! Byk na koszulce Bartosza Bednorza
Widać, że Wilfredo doskonale wie jak to wygląda i nie ma z tym żadnego problemu, choć wkładanie patyczka do otworu nosowego do przyjemnych nie należy. Leon nabrał jednak wprawy w ostatnich miesiącach.
Po złagodzeniu obostrzeń, gdy można było już wychodzić z domu i wznowiono treningi kadry, Leon, podobnie jak pozostali siatkarze reprezentacji Polski, był badany po przyjeździe do Spały na początku czerwca. Ponieważ jednak we Włoszech sytuacja epidemiczna była w trakcie szczytu pandemii dramatyczna, tam dmuchają na zimne i testów jest wykonywanych dużo więcej. Tym bardziej że za kilkanaście dni (27 września) wraca Serie A, a niedawno ruszyły rozgrywki Superpucharu Włoch. Siatkarze pozostają więc pod stałą kontrolą.
Bartosz Kurek spytał żonę Annę czy go kocha. Odpowiedź była zaskakująca
Pozostałe wiadomości o koronawirusie w sporcie: