Państwo Kurkowie byli kilka dni temu w okolicach Křížovego Vrchu, niewielkiego szczytu w północno-wschodnich Czechach, w Sudetach. Miejsce znajduje się niespełna 100 km od Nysy, rodzinnego miasta Kurka, w którym zaczynał siatkarską przygodę. Anna pokazywała w mediach społecznościowych obrazki z pobytu, między innymi lokalne atrakcje kulinarne.
Rosjanie nie wiedzą jak się nazywa ich polski siatkarz?! Byk na koszulce Bartosza Bednorza
I właśnie przy tej okazji doszło do zabawnego dialogu małżonków. Pod zdjęciem rzadko widywanych naleśników Anna Kurek napisała: „Kocham Czechy i ser smażony, i kocham knedliczki, i kofolę, i naleśniki staroczeskie ze zdjęcia też kocham”.
Demolka! Zaksa Kędzierzyn udzieliła lekcji siatkówki beniaminkowi. Stal Nysa bez szans [SKRÓT MECZU]
Bartosz Kurek nie pozostawił tego wpisu bez reakcji. Szybko rzucił: „A mnie?! Ja nie jestem z Czech”. Na co jego żona wykazała się niemal siatkarskim refleksem i błyskawicznie zripostowała: „Ty jesteś ponad knedliki”...