Iga Świątek po wygraniu WTA Finals sięgnęła po 17. tytuł w karierze i powróciła na pierwsze miejsce w rankingu WTA. Po niezwykle wyczerpującym sezonie Świątek udała się na zasłużony urlop i odpoczynek. Dopiero za jakiś czas będzie musiała zacząć poważniej myśleć o tym, co będzie działo się w przyszłym sezonie, w którym m.in. igrzyska olimpijskie, na których z pewnością chciałaby się lepiej pokazać, niż na tych w Tokio w 2021 roku, które były dla niej nieudane. W Paryżu w 2024 roku zagrać będzie chciał także nie kto inny, jak Rafael Nadal, który właśnie zapowiedział swój powrót do gry, którą przerwały kontuzje.
Rafael Nadal przekazał niezwykle pozytywne wieści
Rafę Nadala kontuzje dręczą już od lat. Hiszpan z wielkim bólem grał choćby na Rolandzie Garrosie w 2022 roku, ale to nie przeszkodziło mu w wygraniu tej imprezy. Niestety, w styczniu tego roku, po odpadnięciu w 2. rundzie Australian Open, 37-latek już nie pojawił się na korcie z powodu kolejnych problemów ze zdrowiem i stracił w zasadzie cały sezon. W jego trakcie Nadal wysyłał różne sygnały, w dużej mierze negatywne. Teraz jednak sytuacja się zmieniła.
Choć Hiszpan nie był w stanie wskazać, kiedy dokładnie wróci na kort, zapowiedział, że szanse na to wzrosły. – Jeśli chcecie coś nowego, o czym jeszcze nie mówiłem, to mogę powiedzieć, że znowu zagram. Nie jestem gotowy powiedzieć, czy będzie to w tym, czy innym miejscu, ale jestem zadowolony z rozwoju sytuacji. Kilka tygodni temu nie byłem w stanie powiedzieć, czy mógłbym wrócić, ale rozwój sytuacji jest bardzo pozytywny. Mam nadzieję, że w nadchodzących tygodniach będę mógł oznajmić coś bardziej konkretnego. Nie jestem w stanie przewidzieć, na jakim poziomie będę grał po powrocie. Nigdy jednak nie straciłem wiary, że wrócę. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Trenuję i jestem szczęśliwy. To dobry czas w moim życiu. Czuję, że wykonałem kolejny krok do przodu – przekazał 37-latek. To z pewnością ucieszy Igę Świątek, która nigdy nie ukrywała, że jest wielką fanką hiszpańskiego tenisisty.