Serena Williams zareagowała na książkę Marii Szarapowej. Kolejna wojna gwiazd?

2017-09-20 17:53

Serena Williams i Maria Szarapowa od dawna bardzo się nie lubią. Mówią o tym otwarcie, dogryzając sobie przy każdej okazji. W wydanej właśnie autobiografii "Niepowstrzymana" Rosjanka bardzo dużo pisze o amerykańskiej rywalce i nie są to miłe słowa. Na reakcję Sereny nie trzeba było długo czekać. Williams dogryzła Szarapowej w... otwartym liście do swojej matki.

Maria Szarapowa przegrała ostatnie 18 pojedynków z Sereną Williams (bilans 2-19), a w wydanej właśnie ksążce twierdzi, że Amerykanka leje ją z taką regularnością, bo jej nienawidzi. Jej zdaniem wszystko przez słynny finał Wimbledonu 2004, gdy niespełna 17-latnia Masza sprawiła sensację, ogrywając Williams.

"Kiedy weszłam potem do szatni, usłyszałam wrzaski i płacz. Serena Williams szlochała. Wyszłam stamtąd tak szybko, jak tylko mogłam, ale ona wiedziała, że tam byłam i to słyszałam (...). Niedługo po turnieju, usłyszałam, że Serena powiedziała swojej przyjaciółce - a ta powtórzyła to mnie - 'Nigdy więcej nie przegram z tą małą s...'. Myślę, że Serena znienawidziła mnie za to, że byłam tym chudym dzieciakiem, który ośmielił się ją pokonać w finale Wimbledonu. A najbardziej nienawidziła mnie za to, że usłyszałam, jak wtedy płakała" - twierdzi Szarapowa w swojej książce.

Nie brakuje też opisów wyglądu Sereny Williams, które wielu odebrało jako rasistowskie.
"Na żywo jest jeszcze większa niż w telewizji. Ma grube ramiona i nogi, jest silna i przerażająca. Wielka, naprawdę wielka. Jej obecność, pewność siebie i osobowość sprawiają, że nawet teraz czuję się przy niej jak mała dziewczynka" - pisze Szarapowa.

Serena Williams do tej pory unikała komentarzy na temat książki Rosjanki. Nagle napisała list otwarty do swojej matki. Amerykanka, która niedawno urodziła córkę, porusza w niej temat rasistowskich i seksistowskich uwag na jej temat. Media na całym świecie nie mają wątpliwości - to odpowiedź na książkę Szarapowej.

"Droga Mamo (...). Patrzę na moją córeczkę i widzę, że ma takie same ramiona i nogi. Takie same silne i umięśnione ciało jak ja. Nie wiem jak zareaguję, jeśli będzie musiała przeżywać to co ja od kiedy skończyłam 15 lat" - zaczyna swój list Serena.
"Nazywano mnie mężczyzną, bo wydaję się nienaturalnie silna. Posądzano mnie o stosowanie dopingu (Nie, nigdy nie postąpiłabym nieuczciwie, żeby zyskać w ten sposób przewagę). Mówiono, że nie powinnam rywalizować z kobietami tylko z mężczynami, bo wyglądam na silniejszą niż większość kobiet (Nie, po prostu ciężko trenuję a z takim ciałem się urodziłam, z czego jestem dumna)" - napisała Williams.


Dear Mom, You are one of the strongest women I know. I was looking at my daughter (OMG, yes, I have a daughter ) and she has my arms and legs! My exact same strong, muscular, powerful, sensational arms and body. I don't know how I would react if she has to go through what I've gone through since I was a 15 year old and even to this day.... Read the rest on my @Reddit profile. Link in bio.

Post udostępniony przez Serena Williams (@serenawilliams) 19 Wrz, 2017 o 11:20 PDT

Najnowsze