Iga Świątek zaczyna serię występów w Ameryce Północnej, której finałem będzie oczywiście wielkoszlemowy US Open. Na początek nasza gwiazda powalczy w kanadyjskim turnieju WTA w Montrealu, gdzie główna arena to... IGA Stadium. Polka jest popularną na całym świecie gwiazdą, ale mieszczący blisko 12 tys. widzów stadion w Montrealu nie został tak nazwany na jej cześć. IGA to największa sieć supermarketów w Quebecu, jeden z głównych sponsorów turnieju. Losowanie drabinki w piątek o godzinie 23 polskiego czasu. Iga Świątek zacznie w 2. rundzie. Po przylocie do Kanady liderka rankingu WTA opublikowała wideo, na którym widać jak wraz z Maciejem Ryszczukiem, trenerem od przygotowania fizycznego, trenuje ciężko na siłowni. Podkład muzyczny to przebój "Fly Away" (Odlecieć) Lenny'ego Kravitza. "Nie wydaje mi się, żebym mogła odlecieć z tą sztangą, ale nie mam pojęcia, jaką inną piosenkę wybrać" - skomentowała w swoim stylu Iga Świątek. Jej fani zachwyceni komentowali imponujące wideo. "Ogromna inspiracja, wielki szacunek", "Co za siła totalna. rakieta odrzutowa, człowiek petarda, brawo Iga!", "Kobieta kot" - piszą kibice naszej gwiazdy.
Iga Świątek zachwyciła kibiców filmem z siłowni. Wymowne komentarze
Iga Świątek w Montrealu spróbuje pójść w ślady Agnieszki Radwańskiej. W 2014 r. krakowianka we wspaniałym stylu wygrała ten wielki turniej, pokonując w finale (6:4, 6:2) słynną Amerykankę Venus Williams, która w półfinale ograła wtedy... swoją młodszą i jeszcze sławniejszą siostrę Serenę. To było 14. turniejowe zwycięstwo 25-letniej wtedy Radwańskiej w karierze (w sumie wygrała 20 turniejów). 22-letnia Iga Świątek właśnie zanotowała w Warszawie już swój 15. triumf. - Jestem z siebie dumna i bardzo zadowolona, że tak rozpoczęłam tę serię turniejów na kortach twardych - mówiła Iga po zwycięstwie na warszawskiej Legii.
Rogers Cup, jak nazywane są rozgrywane równolegle sierpniowe turnieje kobiet i mężczyzn w Kanadzie, odbywa się w dwóch wielkich miastach. W latach parzystych tenisistów gości Montreal, a tenisistki - Toronto. W latach nieparzystych następuje zamiana. Tak się złożyło, że Iga Świątek na IGA Stadium w Montrealu zagra po raz pierwszy. Rok temu w Toronto odpadła już w 1/8 finału po dramatycznym boju i porażce (4:6, 6:3, 5:7) z Brazylijką Beatriz Haddad Maią.
Iga Świątek w Montrealu broni pozycji numer 1
Iga Świątek w poniedziałek zaczęła już 70. tydzień panowania na tronie liderki rankingu WTA. Za tydzień dogoni kolejną wielką gwiazdę - Karolina Woźniacka w latach 2010-2018 w sumie była numerem 1 przez 71 tygodni. Dłużej od Igi prowadziło już tylko 9 tenisistek. Następna do złapania jest Lindsay Davenport - 98 tygodni na tronie. W Montrealu kolejną szansę na zdetronizowanie Polki będzie miała Aryna Sabalenka, ale po pierwsze - Białorusinka musi wygrać cały turniej, a po drugie - Świątek nie może dojść do ćwierćfinału. PONIŻEJ WIDEO Z IGĄ ŚWIĄTEK TRENUJĄCĄ NA SIŁOWNI.