Po ostatniej piłce szczęśliwy Nadal rzucił się na kort i wybuchnął gwałtownym płaczem. - Chyba tylko członkowie mojego zespołu rozumieją, jak wiele ten triumf dla mnie znaczy - mówił po chwili wzruszony.
Hiszpański mistrz w poprzednim sezonie aż 7 miesięcy leczył kontuzję kolana. Wrócił w wielkim stylu, poza klęską na Wimbledonie (porażka
w I rundzie) kroczył od triumfu do triumfu. Wygrał aż 10 turniejów w tym sezonie, a na kortach twardych nie przegrał żadnego z 22 meczów!
- Rafa bezsprzecznie zasłużył na ten triumf. Ma 27 lat i już 13 wygranych Wielkich Szlemów na koncie, jest po prostu niesamowity - chwalił Nadala Djoković, pokonany w finale serbski lider rankingu.