Los Angeles Lakers przegrali pięć pierwszych spotkań w NBA. Tak fatalnej passy nie zanotowali od 1960 roku, kiedy to przenieśli się z Minneapolis do "Miasta Aniołów". Mecz z Charlotte Hornets okazał się być dla nich przełomowy. Dzięki duetowi Kobe Bryant - Jeremy Lin. "Jeziorowcy" wygrali 107:92. Wspomniana dwójka rzuciła 42 punkty.
Wygrana Wizards, dobry mecz Marcina Gortata [WIDEO]
Z takiego wyniku najbardziej ucieszył się chyba Charles Barkley. Legendarny koszykarz zobowiązał się niedawno, że nie będzie jadł dopóki zespół z Los Angeles nie wygra meczu. Redakcyjni koledzy już nawet przygotowywali specjalne fotomontaże, pokazujące jak Barkley będzie wyglądał po każdym spotkaniu "Jeziorowców".
Wygrana z Charlotte Hornets sprawiła, że Los Angeles Lakers znaleźli się na przedostatnim miejscu w NBA. Jedyną drużyną, która pozostaje bez zwycięstwa w bieżących rozgrywkach pozostaje Philadelphia 76ers.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail