W obecności blisko 19 tysięcy widzów w hali Staples Center Lakersi od początku dominowali. Koszykarze Lakersów wygrali zdecydowanie pierwsze trzy kwarty, dopiero w ostatniej pozwalając "Celtom" na odrobienie części strat. W całym spotkaniu goście tylko raz prowadzili, dwa razy mieliśmy remis.
Skuteczny Bryant, wszechstronny Gasol
W szeregach Lakersów na największe brawa zasłużył Kobe Bryant, który zdobył 30 punktów, miał 7 zbiórek i 6 asyst. Doskonale spisywał się też Gasol. Hiszpan zapisał na koncie 23 punkty, 14 zbiórek, trzy razy zablokował też rzuty rywali. Warto też wspomnieć o skrzydłowym Ronie Arteście (31 l.). Przebywał on na parkiecie blisko 33 minuty i w tym czasie Lakersi wypracowali aż 26-punktową przewagę nad Bostonem.
Wśród pokonanych zawiódł przede wszystkim Kevin Garnett (34 l.). Jego bilans to 16 punktów i zaledwie 4 zbiórki. Znacznie lepiej wypadł obrońca Rajon Rondo (24 l.) - 13 punktów, 8 asyst i 6 zbiórek.
W finale NBA gra się do czterech zwycięstw. Następne spotkanie rozpocznie się o 2. w nocy z niedzieli na poniedziałek również w Los Angeles.