Irma spowodowała miliardowe straty na gigantycznym obszarze, nie tylko na terytorium USA, ale i Karaibów. 400-metrowa willa Gortata jest położona na brzegu jeziora Down w Windermere. Polski koszykarz kupił ją za półtora miliona dolarów dwa lata temu. Windermere to małe kilkutysięczne miasteczko w hrabstwie Orange na obrzeżach Orlando. Posiadłość łodzianina rozciąga się na półtora hektara. Po powrocie do Stanów przed sezonem NBA Gortat zastał sporo zniszczeń, głównie zerwanych gałęzi i powalonych drzew przy brzegu jeziora. „Dużo sprzątania przede mną” napisał gracz Washington Wizards, publikując fotografię przedstawiającą uszkodzenia.
A lot of cleaning front of me
Post udostępniony przez Marcin Gortat (@mgortat13) 11 Wrz, 2017 o 1:58 PDT