To dziwna historia: Ponitka przeprowadził w Hiszpanii test na koronawirusa, który dał niejednoznaczny wynik i przez to uznano, że Polak nie może wyjść na parkiet. Problem w tym, że nasz koszykarz przeszedł chorobę Covid-19 półtora miesiąca temu! Szansa więc, że byłby zakażony ponownie, była naprawdę niewielka. Badanie nie dało jednak pewności i organizatorzy nie dopuścili gracza Zenitu St. Petersburg do sobotniej gry z Rumunami. Prawda jest taka, że Ponitka przyda się dużo bardziej przeciwko Izraelowi, bo to rywal o wiele trudniejszy od słabiutkiej rumuńskiej ekipy. Nieobecność Ponitki nie miała większego znaczenia w potyczce z tym przeciwnikiem, ogranym 30 punktami.
Po kolejnym teście na koronawirusa sprawa została wyjaśniona po myśli Ponitki i sztabu trenerskiego reprezentacji Polski. Komisja Medyczna FIBA zadecydowała, że Mateusz może dołączyć do treningów z drużyną i zagrać w poniedziałek z Izraelem. Zwycięstwo w tym starciu da Polakom awans do Eurobasketu 2022.