Przerażająca informacja dotarła do Polski. W wieku 17 lat zasztyletowany na ulicach Duesseldorfu został młody ukraiński koszykarz - Wołodymyr Jermakow. Gracz klubu ART Giants Duesseldorf został wraz z kolegą z drużyny zaatakowany w sobotni wieczór przez nieznanych mężczyzn, którzy go zasztyletowali.
Nie żyje młody koszykarz. 17-latek został brutalnie zamordowany
Jermakow koszykarzem klubu z Duesseldorfu został po tym, jak opuścił rodzinną Ukrainę, uciekając przed wojną do Niemiec. Gracz uważany był za wielki talent i mimo bardzo młodego wieku, był powoływany do drużyny seniorów.
- Opłakujemy i żegnamy naszego młodego zawodnika Wołodymyra Jermakowa, który w sobotni wieczór padł ofiarą aktu przemocy i zmarł (...) W brutalnym atak uczestniczył również jego kolega z drużyny Artem Kozaczenko, który na szczęście przeżył atak i obecnie przebywa nadal w szpitalu. Życzymy mu dobrego powrotu do zdrowia i szybkiego powrotu do zdrowia! (...) W tej chwili nie możemy złożyć oświadczenia o dokładnych przyczynach śmierci Wołodymyra. Co ważniejsze, jesteśmy razem w tej trudnej dla niego i jego rodziny godzinie. Jako klub, rodzina, przyjaciele - ku pamięci Wołodymyra. Spoczywaj w pokoju! - pisze klub zmarłego na mediach społecznościowych.