Emin Mogulkoc, Luigi Lamonica oraz Damir Javor - oto nazwiska sędziów, którzy prowadzili zawody w Atenach pomiędzy Panathinaikosem a Barceloną. Po pojedynku, który przyjezdni zwyciężyli 92:81, rozjemcy udali się taksówką do hotelu, w którym mieli odpocząć, aby potem udać się na lotnisku i i wrócić do swoich krajów. Niestety - nie poszło to tak, jak zamierzyli sobie arbitrzy, a więc całkowicie spokojnie i bezproblemowo.
Grecja to bardzo gorący teren, a już zwłaszcza gdy mówimy o utytułowanych klubach, które mają ogromne rzesze kibiców. Porażka gospodarzy pozostawiła więc mnóstwo niezadowolenia w szeregach ich fanów, którzy potem - w postaci dwójki nieznanych sprawców - postanowili odgryźć się na sędziach. Najbardziej ucierpiał włoski rozjemca, Luigi Lamonica, któremu szkło z wybitej szyby zraniło twarz. Mężczyzna musiał być hospitalizowany.
Po uporaniu się z całym zamieszaniem, sędziowie zostali eskortowani na lotnisko przez funkcjonariuszy. Nikt nie chciał ryzykować, że przy krewkich ateńskich kibicach może dojść do powtórki całej sytuacji. Uznanemu arbitrowi z Włoch z pewnością pozostaną jednak niemiłe wspomnienia.