Ostrogi zakończą rundę zasadniczą w połowie kwietnia i od dawna wiadomo, że zabraknie ich w play-off, bo są najgorszą drużyną Zachodu i jedną z trzech najsłabszych w lidze. Sochana nie obejrzymy na pewno w ośmiu ostatnich spotkaniach ekipy San Antonio. Historia lubi się powtarzać, bo przypomnijmy, że przed dwunastoma miesiącami reprezentant Polski też doznał urazu wyłączającego z akcji, ale wtedy chodziło o problemy z kolanem. Ostatecznie w sezonie 2022/23 wystąpił w 56 starciach. W obecnym ma na koncie 74 i marzyło mu się, by zaliczyć pełną pulę 82 gier regular season, by udowodnić, że w drugim roku gry nabiera jeszcze większej twardości.
Trener Śląska Wrocław zwolniony, padło nazwisko następcy
O tym Sochan musi już zapomnieć, ale polscy kibice marzą przede wszystkim, by porządnie wykurował się do czerwca, gdy ruszy zgrupowanie przed lipcowymi kwalifikacjami olimpijskimi reprezentacji Polski. Jak kilka dni temu potwierdził „SE” prezes PZKosz Radosław Piesiewicz, Jeremy obiecał, że pomoże kadrze, bo bardzo zależy mu na starcie w igrzyskach. Powiedział to otwarcie także niedawno w klubie.
Pytanie tylko, czy nie stanie na przeszkodzie rehabilitacja po urazie. Spurs poinfornowali, że Jeremy musi przejść artroskopię stawu skokowego i choć ten zabieg uważany jest za niezbyt poważny, na ten moment nie można przewidzieć jak będzie wyglądać leczenie i ile zajmie czasu.
Lokalny dziennik z San Antonio pisze, że zabieg może postawić pod znakiem zapytania dostępność Sochana w reprezentacji Polski w związku z kwalifikacjami na igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Sochan wzmocni kadrę w walce o igrzyska olimpijskie. Mamy oficjalne potwierdzenie
Kilka dni temu sam Sochan był jeszcze pełen entuzjazmu, co przypominają media z Teksasu. Skrzydłowy Spurs do ub. soboty nie opuścił żadnego meczu NBA, a w zeszłym tygodniu wyraził chęć wystąpienia we wszystkich 82 spotkaniach. Zapowiadał, że latem będzie mógł wystąpić w reprezentacji Polski w kwalifikacjach igrzysk olimpijskich 2024.
Sochan: Chcę zagrać w igrzyskach
– Chcę zagrać na igrzyskach olimpijskich – mówił przed kontuzją Sochan. – Czuję, że mamy naprawdę duże szanse. Wystąpiłem we wszystkich meczach w tym sezonie i, odpukać, chcę to dokończyć, a następnie być gotowym na Walencję. To ekscytujące – dodał, chociaż dzisiaj już wiemy, że z 82 meczów zaliczonych w sezonie 23/24 nici. Wszystko jednak pozostaje otwarte, jeśli chodzi o start w walce o Paryż.