- Nie robię tego dla swojego ego, tylko mieszkańców Dusznik i dla tych, którzy wspierali mnie od początku kariery. Chcę, żeby wszyscy się dobrze bawili - powiedział Piotr Lisek o swoim mityngu w Dusznikach portalowi sportowefakty.wp.pl. - Duszniki są niewielkie, mamy tylko stary stadion z boiskiem otoczonym żużlem. Musieliśmy więc przywieźć sprzęt i zorganizować całą infrastrukturę, ale daliśmy radę. Dziś się śmieję, że w takiej roli to mój ostatni raz - dodał zawodnik, który skradł serca kibiców swoimi wspaniałymi skokami o tyczce.
Impreza "Lisek w domu", która odbędzie się 18 maja o godzinie 15:30, to nie tylko sportowe wydarzenie. Sportowcowi marzy się, by wydarzenie przerodziło się w pełny uśmiechu piknik rodzinny. "Dmuchańce, skakańce, konkursy, gastronomia i atrakcje dla dzieci" - takie określenia widnieją na promującym zawody plakacie.
Sam Lisek przyznał, że choć teraz sprawy są na ostatniej prostej, to nie spodziewał się, że organizacja mityngu lekkoatletycznego wymaga tyle sił i czasu. - Byłem zaskoczony. Wcześniej po prostu nie wiedziałem, z czym to się je - podkreślił.
Wyniki na żywo, statystyki i tabele -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!