Fani warszawskiego zespołu podczas meczu z Lokeren starli się z policją pod stadionem, na trybunach odpalili race oraz obrażali na tle rasistowskim czarnoskórego bramkarza belgijskiej drużyny. Leśnodorski nie ma wątpliwości, że Legię czekają surowe kary.
UEFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko Legii Warszawa po meczu w Lokeren
- Race to w tej chwili najmniejszy problem. Dostaniemy pewnie za nie karę finansową. Gorzej z tymi rasistowskimi okrzykami. Nie krzyczeli wszyscy. To była garstka kibiców. Straszny wstyd. Poniesiemy konsekwencje tej głupoty - powiedział w rozmowie z legia.sport.pl.
- W piątek nad ranem wróciliśmy z Belgii i dopiero korespondujemy, wyjaśniamy te zajścia. Do poniedziałku powinniśmy dokładnie ustalić, jak ta cała sytuacja wyglądała. Liczę się z tym, że nasz stadion może zostać zamknięty przez UEFA - dodał.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail