Lech Poznań - Manchester City, wynik 3:1. Lokomotywa przejechała przez City

2010-11-05 4:30

Nie wystawię najsilniejszego składu, ale i tak myślę, że wygramy - zapowiadał przed meczem trener Manchesteru City Roberto Mancini. I za lekceważenie "Kolejorza" spotkała go sroga kara.

Atmosfera wielkiego święta przemieniła się w totalną euforię w 31. minucie, gdy Dmitrije Injac wyprowadził Lecha na prowadzenie. Okrzyk radości poznańskiej publiczności słychać było z pewnością w najdalszych zakątkach stolicy Wielkopolski i nie tylko tam.

Przeczytaj koniecznie: Lech Poznań - Manchester City, wynik 3:1. Cudowne zwycięstwo Lecha Poznań. Triumf Jose Marii Bakero

Zabawy na trybunach nie zmąciła wyrównująca bramka "kata Lecha" - Emanuela Adebayora, który na szczęście zdobył tym razem tylko jednego gola. Tym bardziej że nadeszła 86. minuta, piłka odbiła się od Arboledy i 2:1! Jakby tego było mało, cztery minuty później Mateusz Możdżeń trafił w okienko!

Niewiarygodne stało się więc faktem - Lech Poznań poskromił słynny Manchester City.

Dodajmy, że przez cały mecz na ławce Lecha szalał jego nowy trener - Jose Bakero.

Patrz też: Lech - Manchester. Wojna trenerów. Czy Roberto Mancini zrewanżuje się Jose Bakero?

Podobnie jak 18 lat temu w finale Ligi Mistrzów na boisku, tak teraz w Lidze Europejskiej Hiszpan okazał się lepszy od Roberto Manciniego - tym razem w rywalizacji trenerów. I być może przyczynił się do jego dymisji.

Najnowsze