Jak co roku polskie kluby przystępują do eliminacji europejskich pucharów z dużymi nadziejami. Poprzednie sezony pod tym względem były bardzo nieudane. Tegoroczne eliminację będą jednak zdecydowanie inne od tych, które znamy z lat poprzednich. W najbliższych rundach UEFA zrezygnowała z tradycyjnego "dwumeczu". Teraz będzie tylko jedno spotkanie, które zadecyduje o losach awansu. A to zdecydowanie trudniejsze zadanie, bo czasu na odrabianie strat nie będzie w ogóle.
W poniedziałek w Nyonie odbyło się losowanie I rundy eliminacji. Los nie uśmiechnął się ani do Cracovii ani do Piasta. Obie drużyny wpadły bowiem na rywali, z którymi mogą sobie nie poradzić. Zwłaszcza drużyna Michała Probierza. Krakowska ekipa uda się bowiem do Szwecji, gdzie zmierzy się z Malmo, a więc wicemistrzem Szwecji i obecnym liderem ligi.
Trzeci zespół PKO Ekstraklasy pojedzie natomiast na Białoruś. W Mińsku zmierzy się z Dinamo. Najwięcej szczęścia miał natomiast Lech Poznań. Wicemistrzowie Polski przede wszystkim zagrają na własnym terenie i będą zdecydowanymi faworytami starcia z łotewskim klubem Valmiera. Mecze I rundy odbędą się 27 sierpnia.