Lionel Messi nawet nie próbował ukrywać rozczarowania z postawy swojej i kolegów w meczu przeciwko odwiecznemu rywalowi. W nocy z czwartku na piątek Argentyna przegrała na wyjeździe z Brazylią aż 0:3 i mocno skomplikowała swoją sytuację w drodze na mundial 2018 w Rosji. - Musimy pracować z głową, ponieważ ta reprezentacja ma dobrych piłkarzy. Kiedy jednak głowa nie funkcjonuje, nogi odmawiają posłuszeństwa. Musimy myśleć pozytywnie i zmienić tę g**nianą sytuację, w której się znaleźliśmy. Wiemy, że będziemy dostawać ciosy z każdej strony. Musimy być jednak silni - wyjaśnił gwiazdor kadry "Albicelestes".
Po jedenastu kolejkach Argentyna zajmuje szóste miejsce w tabeli grupy eliminacyjnej strefy Ameryki Południowej. Oznacza to, że gdyby kwalifikacje zakończono dzisiaj, to Messiego i spółki zabrakłoby na rosyjskiej imprezie. - Nie możemy więcej powtórzyć takiej gry. Margines błędu wynosi zero. Nie możemy stracić więcej punktów. Rywal nie ma znaczenia. Wiemy, że musimy dużo zmienić - zakończył jeden z najlepszych piłkarzy na świecie.