MŚ w Rosji
Mistrzostwa świata w Rosji startują dopiero w czerwcu 2018 roku, ale już w najbliższy piątek kibice będą mieli przedsmak emocji, jakie czekają ich w trakcie mundialu. W Moskwie odbędzie się bowiem losowanie grup MŚ 2018! A nikogo nie trzeba przekonywać, że trafienie stosunkowo łatwych rywali może otworzyć drogę do historyczych wyników. Działa to też w drugą stronę - trafienie na silnych przeciwników może oznaczać pożegnanie z turniejem już po fazie grupowej.
MŚ 2018: Losowanie grup
Na szczęście w losowaniu liczyć też oczywiście reprezentacja Polski. Dzięki dobrym wynikom osiąganym w ostatnich miesiącach biało-czerwoni znaleźli się w pierwszym koszyku, czyli unikną największych potęg (Francji, Niemiec czy Brazylii) oraz gospodarzy, ale to nie oznacza, że unikną silnych rywali. Może się też zdarzyć tak, że w grupie trafimy na inne silne drużyny, które będą faworytami starć z drużyną Adama Nawałki. Postanowiliśmy więc przygotować subiektywne zestawienie trzech najgorszych naszym zdaniem wariantów losowania. Czy Polska trafi do którejść z takich właśnie grup śmierci? Oby nie!
MŚ 2018: Grupa śmierci dla Polski
Zacznijmy od podziału na koszyki. Znajdziecie go na poniższej grafice.
(fot. Super Express)
Warto też wspomnieć o zasadach losowania. Do jednej grupy nie może trafić więcej niż jedna drużyna z danej konfederacji (Ameryka Północna, Azja, Ameryka Południowa itd.), ale wyjątkiem jest tu Europa. W jednej grupie mogą zagrać bowiem maksymalnie dwie drużyny ze Starego Kontynentu.
WARIANT 1
Polska, Hiszpania, Kostaryka, Nigeria
Nikt nie ma chyba wątpliwości, że najtrudniejszym rywalem z drugiego koszyka będą Hiszpanie. Co prawda dwa ostatnie wielkie turnieje - Euro 2016 i MŚ 2014 - kończyły się dla nich rozczarowaniami, ale w drużynie prowadzonej przez Julena Lopeteguiego pojawiła się świeża krew. Kilku młodych zawodników może dać zespołowi impuls do walki o trofeum. Z trzeciego koszyka najgroźniejsza wydaje się być Kostaryka. Ta drużyna była autorem jednej z największych sensacji podczas mundialu w Brazylii. Wtedy zajęła ona pierwsze miejsce w grupie śmierci z Urugwajem, Anglią i Włochami, a odpadła dopiero w ćwierćfinale po rzutach karnych z późniejszym brązowym medalistą - Holandią. Z ostatniego koszyka wymagającym przeciwnikiem byłaby zapewne Nigeria. Silni i szybcy afrykańscy zawodnicy będą w stanie sprawić niespodziankę nawet z czołowymi zespołami świata. A niedawno w towarzyskim starciu ograli 4:2 Argentynę, choć przegrywali z nią już 0:2!
WARIANT 2
Polska, Urugwaj, Dania, Japonia
Z dwoma z trzech wymienionych wyżej drużyn mierzyliśmy się stosunkowo niedawno. Z Urugwajem rywalizowaliśmy towarzysko, a z Danią w eliminacjach do MŚ. I obie ekipy pokazały, jak wielkim potencjałem dysponują. Co prawda w starciu z tym pierwszym zespołem zremisowaliśmy 0:0, ale trzeba zaznaczyć, że podopieczni Oscara Tabareza grali bez większości swoich wielkich gwiazd. Z kolei Duńczycy we wrześniu w Kopenhadze dali nam prawdziwą lekcję futbolu. Wygrali aż 4:0 i w ostatnich tygodniach - także w barażach - wyglądali naprawdę znakomicie. Trafienie na nich mogłoby się wiązać ze sporymi kłopotami Polaków. Jako czwartą drużynę do tego wariantu grupy śmierci dorzucamy Japonię. Zespół, w którym centralną rolę pełni Shinji Kagawa, będzie groźny dla faworytów m.in. dlatego, że wielu może go zlekceważyć.
WARIANT 3
Polska, Anglia, Senegal, Korea Południowa
Ten wariant grupy śmierci wydaje się - przynajmniej w teorii - najłatwiejszy dla Polski. Losowana z drugiego koszyka Anglia byłaby zapewne najsilniejszym rywalem, a biało-czerwoni z tą reprezentacją wyjątkowo nie lubią grać. Bo wybitnie nie mają do niej szczęścia. Jeśli chodzi o Senegal, to sytuacja jest analogiczna, jak w przypadku Nigerii. Afrykanie może i nie są najlepiej zorganizowani taktycznie, ale walecznością i warunkami fizycznymi mogą sprawić sporo kłopotów. Koreę Południową do grupy śmierci wybralismy przede wszystkim z powodu... demonów przeszłości. Może i obecnie nie jest to bardzo silna reprezentacja, ale już raz kiedyś - konkretnie w 2002 roku - ją zlekceważyliśmy. Pamiętamy, jak to się skończyło. Przegraliśmy 0:2. Dlatego ty razem lepiej uniknąć tej egzotycznej drużyny.