Przeciwnicy biało-czerwonych na mistrzostwach świata, swoją grą, na razie nie przyprawiają kadrowiczów o ból głowy i nerwowe obgryzanie paznokci. Niedawno Senegalczycy nie potrafili poradzić sobie z Luksembugiem, z którym zremisowali bezbramkowo. Taki sam wynik padł podczas starcia "Los Cafeteros" z osłabioną brakiem Mohameda Salaha, reprezentacją Egiptu.
Przez większość spotkania to Kolumbijczycy mieli przewagę, ale potrafili oddać tylko dwa celne strzały w całym spotkaniu. Swoje okazje mieli między innymi Radamel Falcao, czy James Rodriguez, który po strzale z rzutu wolnego strzelił w słupek. Ale piłka nie chciała wpaść do siatki Egipcjan. Ci zaś również mieli swoje okazje. Najlepszą z nich miał Abdallah El-Said, ale jego uderzenie w instynktowy sposób obronił David Ospina.
Egipt - Kolumbia 0:0