- Wykorzystaliśmy maksymalnie potencjał, jaki był do wykorzystania. Zarówno graliśmy w takim ustawieniu ofensywnym, później przeszliśmy na ustawienie czwórką obrońców. Nic nie mieliśmy do stracenia. Wprowadziliśmy kolejnego napastnika. Natomiast okazało się, że dzisiaj to było za mało - stwierdził po końcowym gwizdku Nawałka.
- Biorę za ten wynik odpowiedzialność. Mętliku nie mam w głowie. To jest sport. To jest piłka nożna. Taki wynik jest wkalkulowany. Dzisiaj zawodnicy grali do ostatniej minuty, wszyscy się starali, ale dzisiaj do nie wykorzystało - podsumował selekcjoner reprezentacji Polski.