Mecz z Senegalem należy puścić w niepamięć. Reprezentacja Polski wypadła blado na tle mocno przeciętnego rywala. Przyczyn porażki upatrywać można w różnych aspektach. Jednym z nich jest dobór zawodników na to spotkanie. Wielu kibiców dziwiło się Adamowi Nawałce, który zaskoczył ofensywnym składem wyjściowym. W bramce postawił na Wojciecha Szczęsnego, który nie popisał się przy drugiej bramce rywali. Partnerem Michała Pazdana na środku obrony był Thiago Cionek, który zaliczył pechowe trafienie samobójcze. W środku pola wystąpił Piotr Zieliński, co przesunęło akcent z defensywy na ofensywę w polskim zespole. Za plecami Roberta Lewandowskiego zagrał Arkadiusz Milik i za mecz z Senegalczykami zebrał bardzo słabe noty.
Przed meczem z Kolumbią było kilka pytań, dotyczących wyjściowej jedenastki Polaków. Po pierwsze, czy zagramy trójką, czy czwórką obrońców? Po drugie, kto zagra na środku obrony? Thiago Cionek, Jan Bednarek, a może już Kamil Glik? Wielu domagało się Dawida Kownackiego w wyjściowej jedenastce. W hierarchii napastników młodziana stawiano wyżej, niż Arkadiusza Milika. Zestawienie personalne skrzydeł miałoby zależeć od formacji. Jeśli Nawałka zdecydowałby się na wahadłowych, najlepszym wyborem wydawał się Bartosz Bereszyński. Kamil Grosicki z kolei nie pracuje tak dobrze w obronie, jak w ataku.
Jeszcze do okolic godziny 18.45 pytań było więcej, niż odpowiedzi. Później wszystko stało się jasne, bo Adam Nawałka ogłosił skład reprezentacji Polski na mecz z Kolumbią. OTO ON:
WOJCIECH SZCZĘSNY - ŁUKASZ PISZCZEK, JAN BEDNAREK, MICHAŁ PAZDAN - BARTOSZ BERESZYŃSKI, GRZEGORZ KRYCHOWIAK, JACEK GÓRALSKI, PIOTR ZIELIŃSKI, MACIEJ RYBUS - DAWID KOWNACKI, ROBERT LEWANDOWSKI
A więc Adam Nawałka chce zagrać trójką środkowych obrońców, wahadłowymi na skrzydle, trójką środkowych pomocników. Wsparciem "Lewego" w ataku będzie Dawid Kownacki.