Cristiano Ronaldo, korona

i

Autor: AFP/EAST NEWS Cristiano Ronaldo (29 l., Portugalia) klub: Real Madryt mecze: 59 gole: 53 (śr. 0,90 na mecz) pozostało meczów: 1 (23.12 z Barceloną)

Real Madryt obudził się w lidze! Wysokie zwycięstwo nad Valencią, dwie bramki Cristiano Ronaldo!

2018-01-27 19:09

Po raz pierwszy od wielu sezonów to Valencia była faworytem starcia z Realem Madryt. Pierwsze minuty potwierdzały obecny układ sił, ale "Królewscy" wykazali się niebywałą skutecznością i zdołali ugrać drugie z rzędu trzy punkty. Bohaterem spotkania był niewątpliwie Cristiano Ronaldo, który zdobył dwie bramki.

Dawno nie było takiej sytuacji, gdy to Valencia była nad Realem Madryt w tabeli Primera Division. Gospodarze sobotniego meczu w ostatnich sezonach zajmowali odległe lokaty i raczej walczyli o utrzymanie niż o pierwsze miejsca w lidze. W obecnych rozgrywkach jest zupełnie inaczej. Valencia gra dobrze, była na trzecim miejscu i do meczu z "Królewskimi" przystępowała z pięcioma punktami przewagi nad swoim rywalem.

Pierwsze minuty odzwierciedlały układ tabeli. Valencia była niesamowicie waleczna w środku pola i często przechwytywała w tej strefie boiska piłkę. Nie przekładało się to jednak na akcje, które mogłyby dać prowadzenie "Nietoperzom". Paradoksalnie to Real zdobył pierwszą bramkę w spotkaniu. Goście przeprowadzili fantastyczny kontratak, a w ostatniej fazie akcji, w polu karnym sfaulowany został Cristiano Ronaldo.

Arbiter nie miał wątpliwości i podyktował "jedenastkę", którą pewnie na bramkę zamienił Portugalczyk. Valencia szybko otrząsnęła się po stracie gola i próbowała odrobić straty. Wyróżniającą się postacią był Geoffrey Kondogbia. Keylor Navas musiał wyciągnąć się jak struna, żeby obronić jego strzał z 25. minuty.

Ale i Real Madryt nie odpuszczał. W 37. minucie fatalnie we własnym polu karnym zachował się Martin Montoya, który wszedł łokciem w plecy Karima Benzemy. Sędzia ponownie podyktował rzut karny, a Cristiano Ronaldo ponownie zamienił ją na bramkę, a tym samym na dwubramkowe prowadzenie.

Z dużym animuszem drugą połowę zaczęli gospodarze. Wysoki pressing "Nietoperzy" był dzisiaj ich znakiem rozpoznawczym, ale podobnie jak w pierwszej części gry nie przynosiło to oczekiwanych skutków. Blisko zdobycia bramki był w 55. minucie Karim Benzema, ale jego strzał wylądował na bocznej siatce.

Wyczekiwany gol dla Valencii padł w 58. minucie. Świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Santi Mina, który pokonał Navasa z siedmiu metrów. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Real bronił się momentami rozpaczliwie. Blisko wyrównania w 66. minucie był Daniel Parejo. Pomocnik "Nietoperzy" uderzył z dystansu, ale bramkarz Realu obronił to uderzenie nogą.

To co nie udało się gospodarzom, udało się Realowi. W 84. minucie świetną akcję przeprowadzili Marco Asensio i Marcelo, a Brazylijczyk potężnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Kropkę nad "i" postawił Toni Kroos w 89. minucie. Niemiec pięknym uderzeniem ustalił wynik spotkania i przypieczętował trzy punkty dla Realu Madryt.

Valencia - Real Madryt 1:4 (0:2)

Bramki: Santi Mina 58 - Cristiano Ronaldo 16 k., 38 k., Marcelo 84, Toni Kroos 89.

Żółte kartki: Gaya, Parejo - Varane, Bale, Carvajal

Valencia: Neto - Montoya, Coquelin, Garay, Lato (77. Pereira) - Guedes (46. Soler), Parejo, Kongogbia, Gaya - Rodrigo (75. Zaza), Mina

Real: Navas - Carvajal, Varane, Nacho, Marcelo - Kroos, Modrić, Casemiro -  Ronaldo, Benzema (78. Asensio), Bale (68. Vasquez)

Najnowsze