Ofiarą szaleńczego ataku przybyłego z FC Sevilla gwiazdora jest Toni Moral. Wszytko wydarzyło się w 55. minucie meczu pomiędzy Racingiem Santander i Barceloną. Sędzia co prawda odgwizdał faul, ale nie ukarał zawodnika nawet żółtą kartką.
Atak najwyraźniej był wynikiem frustracji zawodnika, bo jego drużyna w tym momencie przegrywała 0:1. Mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Barcelony 2:1.
Wbrew pozorom atak nie wyrządził wielkiej krzywdy Moralowi, który prawdopodobnie opuści tylko jeden mecz.
Dzień po meczu Alves poczuł się na tyle winny, że spotkał się z Moralem i osobiście go przeprosił.